Nie ma opcji, każdy miłośnik „growych” horrorów musi znać produkcje od Frictional Games: Penumbra, Amnesia: The dark descent czy SOMA uchodzą za najlepszych przedstawicieli nie tylko gier szwedzkiego studia, ale interaktywnego horroru w ogóle.
Frictional Games znowu będzie badać naszą odporność na stres i wytrzymałość psychiczną w ogóle, gdyż już 20 października premierę zaliczy Amnesia: Rebirth. Tym razem nie będziemy jednak zwiedzać starego zamczyska, a protagonistą będzie Tasi Trianon – kobieta, która z niewiadomych przyczyn obudziła się gdzieś na środku algierskiej pustyni. Bohaterka nie ma pojęcia co działo się wcześniej ani gdzie są jej kompani. Wie tylko, że musi przeżyć i znaleźć odpowiedzi na nurtujące ją pytania. To zaś będzie próbowała zniweczyć tajemnicza bestia żywiąca się lękiem Tasi.
Pierwszy fragment rozgrywki pokazuje, że produkcja ma sporą szansę zachować mroczny i duszny klimat poprzednich gier Szwedów. Każdy, kto ogrywał wcześniej Amnesię lub inny horror od Frictional Games wie, że studio potrafi bardzo skutecznie przyprawić o szybsze bicie serca nie musząc uciekać się do najtańszych sztuczek znanych z gatunku budzącego grozę. We wspomnianych produkcjach pierwsze skrzypce gra klimat i wieczne poczucie niepewności.
W grze nie zabraknie oczywiście różnego rodzaju zagadek logicznych i środowiskowych. Do rozwiązania ich i posunięcia przygody na przód konieczna będzie eksploracja lokacji, spostrzegawczość i… odwaga.
Amnesia: Rebirth bardzo dobrze wstrzeliła się kalendarz wydawniczy, bo kiedy jest lepszy czas na wypuszczenie gry-horroru, jak nie przed Halloween? Gra dostępna jest już na platformie Steam i można ją zamawiać w przedsprzedaży, ale zagrać będziemy mogli dopiero w dzień premiery, czyli 20 października.