Nowa „prequelowa” trylogia X-Menów, w której poznaliśmy młodzieńcze lata drugiej najsłynniejszej grupy komiksowych superbohaterów, okazała się prawdziwym renesansem serii. Tym bardziej, że „stara” trylogia, stworzona przez Bryana Singera, z każdą kolejną częścią obniżała loty i fani, w tym niżej podpisany, dalecy byli od zachwytów. Nowa linia czasu dała scenarzystom możliwość wyjścia z fabularnych mielizn, a młodsza obsada znakomicie sprawdziła się w akcji.
Dziś wytwórnia 20th Century Fox zaprezentowała nowy trailer czwartej części „odmłodzonej” sagi. Tym razem X-Meni będą musieli zewrzeć szeregi, by sprostać największemu zagrożeniu, z jakim do tej pory mieli do czynienia – Mroczna Feniks, czyli ciemna strona ich przyjaciółki Jean Grey, zagraża istnieniu całego świata.
Choć w roli Jean Grey nie zobaczymy już zjawiskowej Famke Janssen, to znana z Gry o Tron Sophie Turner ma szansę pokazać pełnię swoich aktorskich możliwości. Światowa premiera X-Men: Mroczna Phoenix już 5 czerwca.