Globalny ranking jakości życia w miastach właśnie zaliczył przetasowanie na szczycie. Economist Intelligence Unit – ośrodek analityczny związany z tygodnikiem „The Economist” – jak co roku sprawdził, gdzie na świecie mieszka się najlepiej. Eksperci ocenili 173 miasta w pięciu kategoriach: stabilność, opieka zdrowotna, kultura i środowisko, edukacja oraz infrastruktura. Efekt? Zmiana na pozycji lidera i kilka zaskoczeń.
Na pierwszym miejscu uplasowała się Kopenhaga z wynikiem 98 punktów na 100 możliwych. Stolica Danii została doceniona za czyste powietrze, świetną infrastrukturę rowerową, system edukacji i konsekwentne inwestowanie w zrównoważony rozwój. Wiedeń, który przez trzy ostatnie lata był liderem zestawienia, spadł na drugą pozycję (97,1 pkt) – prawdopodobnie przez nieco gorszy wynik w kategorii stabilności.
Tuż za nimi znalazł się Zurych (97,1 pkt), a dalej Melbourne, Genewa, Sydney, Osaka, Auckland, Adelaide i Vancouver. Top 10 zdominowały miasta z krajów o silnej polityce socjalnej, wysokim standardzie życia i rozwiniętej infrastrukturze miejskiej. Wbrew pozorom – niewielkie różnice punktowe mówią tu bardzo wiele o kierunkach, w jakich idzie współczesne myślenie o mieście.
W czołówce rankingu, nie zobaczymy żadnego amerykańskiego miasta. Najwyżej uplasowało się Honolulu, dopiero na 23. miejscu. Powód? Problemy z bezpieczeństwem, dostępem do usług publicznych i rosnące napięcia społeczne.
A co z Warszawą? Nasza stolica zajęła 64. miejsce z wynikiem 75,8 punktu. Najlepiej wypadła infrastruktura i stabilność, gorzej – edukacja oraz kultura i środowisko. Raport wskazuje m.in. na brak wystarczającej liczby instytucji kulturalnych i problemy z jakością powietrza. Mimo wszystko, Warszawa wciąż wypada lepiej niż wiele innych miast Europy Środkowo-Wschodniej.
Na samym dole zestawienia znalazły się miasta zmagające się z konfliktami i kryzysem usług publicznych – m.in. Damaszek, Lagos, Karaczi czy Dhaka. Różnica między Kopenhagą a Damaszkiem wyniosła ponad 60 punktów.
Warto też wspomnieć o tych, którzy awansowali: Seul, Lizbona i Dubaj poprawiły swoje notowania dzięki inwestycjom w infrastrukturę i sektor publiczny. Wniosek? Jakość życia w miastach to nie stan zastany – to decyzje, które można podejmować każdego dnia.
źródło: national-geographic.pl
Dodaj komentarz