Sztuczna inteligencja w firmach zyskuje na znaczeniu, a jej wdrożenie często prowadzi do redukcji etatów. Zgodnie z raportem banku inwestycyjnego Goldman Sachs, AI może obecnie zautomatyzować blisko połowę zadań wykonywanych w administracji, co wywołuje poważne obawy wśród pracowników. Mając to na uwadze, platforma Preply przygotowała zestawienie zawodów, które wciąż pozostają stosunkowo bezpieczne i trudno je zastąpić automatyzacją. Mimo dynamicznego rozwoju technologii, niektóre profesje wymagają umiejętności, które sztuczna inteligencja nie potrafi zastąpić.
AI przejmuje stanowiska – kogo może dotknąć ta zmiana?
Z Barometru Polskiego Rynku Pracy za pierwsze półrocze 2024 wynika, że co trzeci przedsiębiorca w Polsce zdecydował się na redukcję przynajmniej jednego stanowiska z powodu wdrożenia narzędzi opartych o sztuczną inteligencję. Takie dane pokazują, jak duży wpływ na rynek pracy ma automatyzacja, szczególnie w niektórych branżach. Badania przeprowadzone przez Adzuna wskazują, że w największym stopniu zagrożone są profesje związane z wprowadzaniem danych oraz stanowiska w mediach, takie jak dziennikarze czy specjaliści od reklamy.
Na podstawie licznych analiz, Preply stworzyło listę dziesięciu zawodów, które mimo wszystko mogą czuć się względnie bezpieczne. Jednak eksperci zaznaczają, że kluczowy jest nieustanny rozwój zawodowy oraz umiejętność przystosowywania się do zmian, co nierzadko wymaga znajomości języków obcych.
Bezpieczne zawody – medycyna, inżynieria i architektura
Zawody związane z ochroną zdrowia wydają się na ten moment poza zasięgiem sztucznej inteligencji. Pomimo rosnącego zastosowania technologii w medycynie, niektóre cechy i umiejętności lekarzy, pielęgniarek czy ratowników medycznych pozostają niezastąpione. W tych profesjach niezbędna jest nie tylko wiedza medyczna, ale również empatia, umiejętność reagowania w sytuacjach stresowych i szybkie podejmowanie decyzji – czego AI wciąż nie potrafi.
Podobnie sytuacja wygląda w przypadku inżynierów i architektów. Zawody te, mimo że już teraz korzystają z nowoczesnych technologii, nie są zagrożone pełnym zastąpieniem przez AI. Co więcej, automatyzacja staje się dla nich cennym narzędziem wspierającym codzienną pracę. Twórcy zestawienia podkreślają, że kluczowe w tych profesjach są zdolności analityczne, umiejętność rozwiązywania problemów oraz kreatywność, a także umiejętność dostosowywania się do zmieniających się przepisów i wymagań klientów.
Zawody fizyczne i kreatywne – niemożliwe do pełnej automatyzacji
Zestawienie obejmuje także profesje związane z pracą fizyczną, takie jak hydraulicy i elektrycy. W ich przypadku zastąpienie przez AI jest nie tylko niezwykle trudne, ale często także kosztowne. Według analizy amerykańskiego futurysty Martina Forda, te zawody wymagają zarówno wiedzy technicznej, jak i fizycznego zaangażowania, co czyni ich automatyzację niemal niemożliwą.
Ciekawym elementem listy są także zawody określane jako kreatywne, ale nie w tradycyjnym sensie, jak prace artystyczne czy reklama. Mowa tutaj o takich profesjach jak kucharze, fryzjerzy czy fizjoterapeuci, które wymagają nieszablonowego podejścia i tworzenia czegoś nowego od podstaw. Jak zauważa Gina Sole z Preply, zawody te opierają się na specyficznej formie kreatywności, która nie bazuje na schematach, ale na tworzeniu unikalnych rozwiązań dostosowanych do indywidualnych potrzeb.
Relacje międzyludzkie i umiejętność budowania zaufania – kluczowe w biznesie i terapii
Specjaliści z dziedziny zarządzania i sprzedaży również znajdują się na liście profesji niezagrożonych automatyzacją. Konsultanci biznesowi oraz specjaliści ds. sprzedaży i zarządzania muszą polegać na umiejętności analizowania potrzeb klientów, prowadzenia negocjacji i budowania relacji, co jest trudne do zautomatyzowania. Tym niemniej, osoby zatrudnione na niższych stanowiskach, zwłaszcza te wykonujące rutynowe zadania, mogą być w większym stopniu zagrożone, ponieważ AI w tych przypadkach często pełni już funkcję chatbotów czy automatycznych systemów obsługi.
Nie można także zapominać o zawodach związanych z psychoterapią i psychologią. Według zestawienia opracowanego przez Adzuna, terapeuci i psychologowie to kolejne grupy zawodowe, które prawdopodobnie nie zostaną zastąpione przez sztuczną inteligencję. AI nie potrafi bowiem w pełni zrozumieć złożoności ludzkich emocji i doświadczeń, co jest kluczowe w pracy terapeuty. Umiejętność budowania relacji opartej na empatii pozostaje niezastąpiona przez maszyny.
Nowe możliwości w sektorze AI – wzrost zapotrzebowania na specjalistów
– Na kreatywność warto spojrzeć inaczej niż dotychczas. Chodzi tu bowiem o wszystkie zawody, które nie wykonują pracy opartej na schematach, a na wymyślaniu nowych idei, budowaniu czegoś z niczego. Przykładem mogą być kucharze, fryzjerzy czy fizjoterapeuci. Takie zawody wymagają nieszablonowego myślenia, opracowywania pewnych strategii. Co więcej, na usługi tego rodzaju specjalistów zawsze będzie popyt, również za granicą – zauważa Gina Sole, przedstawicielka Preply.
Zawody związane z AI obejmują szeroki zakres specjalizacji, od programistów i analityków danych, po ekspertów od etyki czy prywatności danych. Twórcy AI, specjaliści ds. User Experience oraz stratedzy ds. wdrażania nowych technologii będą coraz bardziej poszukiwani. Nowe zawody, które powstają w wyniku rozwoju AI, nie tylko wymagają zaawansowanej wiedzy technicznej, ale także umiejętności współpracy z technologią na wysokim poziomie.
Rozwój sztucznej inteligencji niewątpliwie zmienia rynek pracy, jednak nie wszystkie zawody są narażone na pełną automatyzację. Kluczowe pozostają umiejętności miękkie, kreatywność i zdolność budowania relacji międzyludzkich – te aspekty wciąż są poza zasięgiem maszyn.
źródło: informacja prasowa