Moda na kino superbohaterskie ma się w najlepsze i chociaż Amazon Prime Video ma w swojej ofercie genialny serial The Boys, będący niepowtarzalną mieszanką Ligii Sprawiedliwości z brutalnie krwawym humorem rodem z filmów Tarantino, to w sierpniu portfolio platformy zasili film Samaritan z Sylvestrem Stallone w roli głównej.

Fabuła filmu skupi się na 13-letnim Samie Cleary, który przypadkiem odkryje, że mieszkający w jego dzielnicy dziarski senior jest tytułowym Samarytaninem. Zapomniany już superbohater od 25 lat uznawany jest za martwego i odpuścił sobie walkę z przestępczością toczącą Granite City. Młodzieniec postawi sobie za cel wyrwanie z marazmu graną przez Stallonę postać, co oczywiście musi się skończyć eskalacją konfliktu z lokalnymi bandziorami.

 

 

Zwiastun tej produkcji prezentuje się nawet nieźle, ale moje obawy budzi scenarzysta Samaritan, Bragi F. Schut, którego kojarzę z bardzo przeciętnego filmu Polowanie na czarownice (2016) z Nicolasem Cage i Ronem Perlmanem w rolach głównych. Reżyser Julius Avery też niestety nie ma się za bardzo czym pochwalić – co prawda jego Operacja Overlord, czyli horror o nazistach próbujących stworzyć armię zombie, nawet mi się podobał, ale jestem dość osamotniony w tej opinii. 

Jedno trzeba jednak przyznać – 76-letni Sylvester Stallone nadal może się pochwalić imponującą formą i kupuję go w tej roli bez zastrzeżeń. O tym, czy będzie to udana produkcja przekonamy się 26 sierpnia – oczywiście na platformie Amazon Prime Video.