Na początku minionego weekendu w mediach pojawiły się pogłoski mające swoje źródło w The Wall Street Journal, jakoby Qualcomm przymierzał się do przejęcia Intela. Nie do końca pewne było jednak kto, jak, gdzie i czy w ogóle, a poza tym raczej mało kto traktował te pogłoski poważnie. Nawet biorąc po uwagę kto jest posłańcem oraz fakt, że pierwsze doniesienia o tym, że Qualcomm chciałby przejąć pewne działy od ekipy „niebieskich” pojawiły się już na początku września.
Sprawa ponownie powróciła za sprawą nowojorskiej gazety. Tym razem jednak The Wall Street Journal informuje, że Qualcomm rzekomo zwrócił się do Intela z ofertą przejęcia bezpośrednio, a w negocjacje zaangażowany był także Cristiano Amon, szef firmy z San Diego. Na ten moment nie wiadomo dokładnie, czy negocjacje dotyczyły przejęcia określonych działów Intela, czy może jednak przejęcia całej firmy. Warto też mieć na uwadze, że nie osiągnięto żadnego porozumienia, nie mówiąc o zdecydowanie bardziej formalnych i wiążących ustaleniach. W zasadzie te doniesienia na chwilę obecną lepiej traktować jako plotkę-ciekawostkę, gdyż żadna z firm nie zajęła oficjalnego stanowiska w tej sprawie.
Na chwilę obecną raczej ciężko wyobrazić sobie, że taki moloch technologiczny, jak Intel, nawet biorąc pod uwagę, że mierzący się z jednym z największych kryzysów od czasu powstania firmy, miałby zostać przejęty przez Qualcomma. Warto jednak wziąć pod uwagę, że pod kątem kapitalizacji, Intel na ten moment przy konkurencie wypada słabo i jest wart niemal dwukrotnie mniej (96 mld vs. 185 mld). Wciąż jednak wartość Intela wydaje się za wysoka dla Qualcomma i jeżeli w kwestii ewentualnego przejęcia jest coś na rzeczy, to na ten moment całkowite przejęcie firmy wydaje się niemożliwe albo co najmniej bardzo trudne. Trzeba też pamiętać, że nie po to Intel wprowadził właśnie „nowe porządki” w firmie, m.in. poprzez podzielenie jej na dwie spółki: Intel Products oraz Intel Foundry, żeby teraz zastanawiać się nad sprzedażą. Chociaż z drugiej strony rynek potrafi być nieprzewidywalny, a inwestorzy czasami szybko tracą cierpliwość…
Źródło: the wall street journal, wccftech