O ile horrory, w których flaki, posoka i urwane kończyny regularnie przelatują przez kadr bardziej mnie bawią, niż przerażają, o tyle produkcje ociekające paranoicznym klimatem i niepokojącą atmosferą potrafią mi nieco namieszać w głowie. Z tego względu do pierwszego filmu wyreżyserowanego i napisanego przez Jordana Peele, czyli nagrodzonego Oskarem za scenariusz oryginalny Uciekaj!, zasiadłem dopiero w zeszłym roku i po zobaczeniu napisów końcowych jeszcze dłuższą chwilę siedziałem na sofie, zastanawiając się, czy po tym seansie moje klepki wrócą na właściwe miejsce. Do kolejnego dzieła Jordana Peele przymierzam się od kliku tygodni, ale To my z 2019 jeszcze chwilę poczeka na swoją kolej. Będę się jednak musiał w końcu za to zabrać, gdyż już w sierpniu na dużym ekranie pojawi się kolejne dzieło amerykańskiego reżysera – Nie! Także tym razem zostaniemy uroczeni przerażająco paranoiczną historią, w której hodowcy koni z jakiegoś Wygwizdowa w Kalifornii będą musieli stawić czoła inwazji gości nie z tego świata.
Świetnie skrojony zwiastun nie zdradza praktycznie niczego z fabuły filmy, ale niepokojącą atmosferę można w nim kroić nożem. W rolach głównych zobaczymy m.in. Keke Palmer (Alice, Stacja Berlin), Daniela Kaluuya (nominowany do Oskara za rolę w Uciekaj! i zdobywca statuetki za Judasz i Czarny Mesjasz) oraz znanego z serialu The Walking Dead Stevena Yeun.
Nie! w polskich kinach pojawi się 12 sierpnia.