Pamiętacie jeszcze „duży samolot”, który przyleciał do Polski z maseczkami z Chin, kiedy pandemia koronawirusa powoli nabierała tempa? To był właśnie Antonow AN-225 „Mrija”. Legendarny samolot stworzony został z myślą o transporcie olbrzymich i ciężkich ładunków, takich jak… prom kosmiczny Buran, jednakże w praktyce nigdy go do tego celu nie wykorzystano. Przydał się za to jako olbrzymi transportowiec, mogący przenosić ładunki o łącznej masie 250 ton. „Mrija” swój pierwszy lot odbył w 1988 roku.

Niestety, historia tej monumentalnej maszyny skończyła się tragicznie i AN-225 został zniszczony przez wojska rosyjskie podczas walk o podkijowskie lotnisko Hostomel już w pierwszych dniach inwazji na Ukrainę. Szkody wyrządzone przez bombardowania okazały się na tyle poważne, że ten egzemplarz już raczej nigdzie nie poleci. Zapowiedziano jednak, że w planach jest stworzenie nowego samolotu, a do jego budowy wykorzystane zostaną nadające się do tego niektóre elementy z pierwszej „Mriji”. Tyle tylko, że koszt przedsięwzięcia szacowany jest na ok. 500 milionów euro.

I w tym momencie wkracza Microsoft, który wprowadził do Microsoft Flight Simulator płatny dodatek, którego bohaterem jest właśnie Antonov AN-225 „Mrija”. DLC jest płatne i kosztuje 19,99 dolarów, ale firma zapowiedziała, że cały dochód ze sprzedaży dodatku przekazany będzie na budowę następcy zniszczonego Antonowa. Oto jak prezentuje się wirtualny AN-225 „Mrija”.