Ech, lata 90-te w Gnieźnie i sławna wypożyczalnia kaset video „U Klymy”, której właściciel niespecjalnie przejmował się wiekiem małoletniej klienteli i bez problemów udostępniał nam nawet najbardziej krwawe horrory. Skutki tego bywały niekiedy opłakane – po obejrzeniu pierwszego Obcego (4 klasa podstawówki) przez miesiąc nikt nie był mnie wstanie namówić do wejścia do ciemnego pomieszczenia… 🙂

Inną produkcją, która na stałe zapisała się w mej pamięci był Candyman, czyli ciemnoskóry kuzyn Freddiego Kruegera z Koszmaru z Ulicy Wiązów, który, co prawda, nie polował na dzieci i młodzież, ale i tak potrafił nieźle nastraszyć. Stworzona przez pisarza Clive’a Barkera postać doczekała się dwóch filmowych kontynuacji – i jak to zwykle bywa, każda z nich była gorsza od pierwowzoru. Mimo tego, wcielający się w tytułowa postać Tony Todd wciąż jest kojarzony z kryjącym się w lustrach mordercą, którego znakiem rozpoznawczym był hak w miejscu ręki i posłuszne mu roje zabójczych pszczół. I nie wiem jak Wy, ale ja do dziś nie miałem odwagi sprawdzić, czy pięciokrotne wypowiedzenie jego imienia przed lustrem faktycznie może się źle skończyć…

 

 

Opublikowany dziś w Sieci zwiastun nowej wersji tego klasyka to jasny znak, że Hollywood wciąż cierpi na niemoc twórczą i konsekwentnie będzie nas raczyć odgrzewanymi kotletami. Tym razem Candyman nie będzie dybał na duszę charyzmatycznej Virginii Madsen, lecz skomplikuje żywot Anthonego McCoy’a, w którego wcieli się znany m.in. z Aquamana Yahya Abdul-Mateen. Remake ma jednak szanse wypaść całkiem nieźle, gdyż współscenarzystą produkcji jest Jordan Peele, który zaskarbił sobie przychylność krytyków i widzów scenariuszami do świetnych Uciekaj! (2017) oraz To my (2019). 

 

 

Światową premierę Candyman (2020) zaplanowano na 11 czerwca 2020 roku.