Jakie znaczenie ma wygląd laptopa? W skrócie: ogromne. Choć w powszechnej opinii liczą się głównie parametry, ew. wykonanie i kwestie związane z wygodą i (bardzo ogólnie pojętą) kulturą pracy, to w biznesowej praktyce wygląd, a nierzadko także marka sprzętu, okazuje się równie istotny. Temat tzw. reprezentacyjnej funkcji sprzętu mobilnego omówiliśmy wcześniej w szczegółach w artykule Laptop jako element wizerunku: o reprezentacyjnej funkcji notebooków. Dziś przyjrzymy się kilku najładniejszym (w opinii redakcji TechSetter.pl) dostępnym na rynku modelom notebooków.

Apple MacBook Pro 15

To oczywiste: zestawienie najlepiej wyglądających notebooków na rynku nie może nie obejmować któregoś z MacBooków. Najnowsze z nich – np. piętnastocalowy MacBook Pro z wyświetlaczem Retina i charakterystycznym touchbarem – w żaden sposób nie odbiegają od narzuconych przez Apple najwyższych standardów.

Wysokiej klasy ekran zamknięty jest w cienkiej, stylowej ramce. Poniżej znajdziemy typową Apple’owską klawiaturę o specyficznym i niezwykle charakterystycznym układzie klawiszy. Jej dużą przewagą jest całkowity brak klawiszy funkcyjnych, które stanowią zazwyczaj najgorzej zaprojektowaną część klawiatury. Na szczęście przy pracy na macOS-ie są one całkowicie niepotrzebne. (Ich funkcje przejmuje po części klawisz cmd, wizytówka klawiatur Apple i odwieczna zmora użytkowników przechodzących na sprzęt tej marki ze sprzętu z Windowsem.)

Inaczej niż w większości piętnastocalówek, Apple zrezygnowało też z klawiatury numerycznej; pozwoliło to projektantom na umieszczenie klawiatury i touchpada symetrycznie względem ekranu (i, generalnie, osi pionowej sprzętu). W konsekwencji piętnastocalowe MacBooki nie tylko wyglądają lepiej, ale i okazują się wygodniejsze (i lepiej wyważone) niż większość sprzętu tej wielkości. (Wiele typowych „piętnastocalówek” to sprzęt nieco cięższy po jednej ze stron – najczęściej lewej.)

Apple MacBook Pro 15″. Klawisze funkcyjne zastąpiono tu Touchbarem. W ofercie Apple dostępne są też bardziej minimalistyczne wersje bez niego.

Dobrą decyzją ze strony Apple była rezygnacja z „podświetlanego” jabłuszka na obudowie MacBooka. Ten dość krzykliwy element nigdy nie pasował do reprezentowanych przez markę wartości; jego nieobecność nikomu raczej nie będzie przeszkadzać. Co do samej obudowy, nie różni się ona zasadniczo od tego, do czego przyzwyczaiły nas starsze MacBooki Pro. Najlepiej prezentuje się w kolorze szarości i gwiezdnej szarości. W tej pierwszej prawdopodobnie nawet nieco lepiej niż w tej drugiej.

Elegancji całej konstrukcji dodaje też forma obudowy. W przeciwieństwie do modeli konkurencji obudowa nie zwęża się w przedniej części korpusu. Całość notebooka jest tej samej grubości, pod spodem znajdziemy zaś cztery znane z produktów Apple półwypukłe „nóżki”. Brak też większości znanych z notebooków konkurencji wejść (nie ma nawet czytnika kart pamięci). To gest w stronę rozwiązań chmurowych; czy obniża funkcjonalność? Zależy od preferencji. Dodatnio wpływa jednak na wygląd.

 Apple MacBook Pro 15 2017
wielkość i waga:- 15,4 cala
- 349 x 241 x 16 mm
- 1,38 kg
dostępne CPU:- Intel Core i7 7920HQ
- Intel Core i7 7820HQ
- Intel Core i7 7700HQ
dostępne GPU:- Radeon Pro 560, 4 GB
- Radeon Pro 555, 2 GB
dostępne matryce:- QWXGA, Retina IPS
dysk:- 1x SSD PCIe
ważne porty:- 4x Thunderbolt 3
- audio
wyp. dodatkowe:- TouchBar
- Touch ID

Asus ROG Zephyrus GX501

Notebooki gamingowe nie są raczej znane z dobrego wyglądu. Wizualnie przypominają bardziej sprzęt z odległej galaktyki; nadmiernie rozbudowany układ chłodzenia przywodzi na myśl dysze statku kosmicznego, a domyślne podświetlenie klawiatury, choć budzi skojarzenia z kokpitem USS Enterprise, nie dodaje im raczej biznesowego uroku.

Asus ROG Zephyrus GX501 całkowicie zrywa z tą tradycją. Ten reklamowany jako „najcieńszy na świecie laptop do gier” bliżej ma do MacBooka Pro niż typowo gamingowych rozwiązań. Tym, co z MacBookami łączy go najbardziej, jest kształt obudowy: na całej powierzchni jest ona tej samej grubości. Problem chłodzenia rozwiązano tu w bardzo innowacyjny i niespotykany w innym sprzęcie sposób: wraz z rozkładaniem laptopa obudowa niejako „podnosi się”, odsłaniając ukryty wcześniej, efektownie podświetlony układ chłodzenia. Oprócz oczywistych korzyści wizualnych wpływa to również korzystnie na przepustowość układu, ułatwiając przepływ powietrza i zwiększając w ten sposób kulturę pracy. Układy chłodzenia w laptopach gamingowych trudno uznać za ideał; Zephyrus jednak zyskuje pod tym względem na fakcie, że jego chłodzenie działa mniej jak odkurzacz, a bardziej jak prawidłowy układ chłodzący, dzięki czemu laptop zachowuje się ciszej. Zamknięty, laptop ma grubość 17 mm; rozłożony – niecałych 18.

Dobrze prezentuje się również obudowa – zwłaszcza tylna część ekranu. Jej jedynym minusem jest nie najlepiej zaprojektowane logo serii. Nie pomaga nawet podświetlenie; sygnet Republic of Gamers, pozostający w środowisku profesjonalnych graczy przedmiotem pomniejszego kultu, nadal nie robi dobrego wrażenia. Jasno jednak określa grupę docelową tego sprzętu. Niestety, „efekciarski” charakter szybko zaczyna działać na jego niekorzyść.

Sam ekran stanowi natomiast prawdopodobnie najsilniejszą – wizualnie – część konstrukcji. To piętnastocalowy wyświetlacz o rozdzielczości Full HD oparty o matrycę pozwalającą na wyświetlanie obrazu nawet w 120 klatkach na sekundę zamknięty w standardowej gamingowej ramce (dość sporej, lecz nadal gustownej). Pod spodem znajdziemy nieco wypukły podpis – „Rebublic of Gamers” – wykonany charakterystycznym dla tej serii fontem. To motyw znany raczej z serii biznesowych; sam w sobie, idealnie uzupełnia design całości.

Słowo pochwały należy się także projektantom klawiatury i touchpada – i to nawet jeśli nie jesteśmy zwolennikami tego rodzaju układów. Klawiatura przesunięta do przodu i touchpad w miejscu klawiszy numerycznych to ukłon w stronę graczy – którzy jednak najprawdopodobniej i tak nigdy nie skorzystają z tego rozwiązania (trudno wyobrazić sobie w pełni komfortową rozgrywkę na touchpadzie). Rozwiązanie to ma ponadto za zadanie wspomagać układ chłodzenia. W praktyce wymaga przyzwyczajenia – i wiele osób może uznać je za niewygodne.

Niezbyt estetycznym akcentem jest natomiast dotykowa klawiatura numeryczna wyświetlana na touchpadzie (o ile zdecydujemy się podłączyć do Zephyrusa myszkę). To wszystko nie zmienia jednak wrażenia z obcowania z całością konstrukcji. Ani faktu, że Asus ROG Zephyrus GX501 jest najładniejszym laptopem dla graczy dostępnym obecnie na rynku (niestety nie polskim) :- )

 Asus ROG Zephyrus GX501
wielkość i waga:- 15,6 cala
- 379 x 262 x 18 mm
- 2,2 kg
dostępne CPU:- Intel Core i7 7700HQ
- Intel Core i5 7300HQ
dostępne GPU:- NVIDIA GeForce GTX 1080 (MaxQ)
- NVIDIA GeForce GTX 1070 (MaxQ)
dostępne matryce:- Full HD, 120 Hz, 100% sRGB
- Full HD, 60 Hz, 100% sRGB
dysk:- 1x SSD M.2 NVMe
ważne porty:- 1x Thunderbolt 3
- 4x USB 3.0
- HDMI
- audio
wyp. dodatkowe:- pełne wsparcie VR
- system dźwiękowy SonicFocus
- układ chłodzenia AAS
- podświetlenie Aura RGB
- wsparcie dla NVIDIA G-Sync

HP EliteBook X360 1030 G2

O EliteBookach można by napisać książkę. Właściwie wszystkie modele z tej rodziny odznaczają się najwyższą jakością wykonania i ponadprzeciętną biznesową elegancją. Jednocześnie nie są to laptopy w żaden sposób niezwykłe czy odbiegające od biznesowych standardów – siłą ich estetyki jest neutralność i całkowita bezpretensjonalność. EliteBooki z serii X360 1030 stanowią zwieńczenie tego kierunku. Ich największą siłą jest prostota i minimalizm. Patrząc z boku, nie sposób powiedzieć, że mamy tu do czynienia z laptopem konwertowalnym. A jednak notebooki X360 1030 umożliwiają całkowity obrót ekranu – o 360 stopni – i przejście w tryb tabletu.

Minimalizm konstrukcji podkreśla dodatkowo lekko zmodyfikowany, uproszczony logotyp HP na tylnej części obudowy ekranu i symetryczne umieszczenie touchpada. Sama obudowa jest lekko zaokrąglona i zwęża się ku przodowi – typowo biznesowe rozwiązanie, które nigdy jednak nie wyglądało tak dobrze i nie robiło aż tak dobrego wrażenia. Dla zwolenników jednolitych aluminiowych konstrukcji EliteBook X360 1030 G2 jest jak spełnienie wszystkich marzeń: łączy prostotę z wyrafinowaniem, funkcjonalność z estetyką. Co więcej – zadbano nie tylko o jej najlepiej widoczne fragmenty. Znajdujące się na spodzie notebooka wyloty układu chłodzenia mogłyby śmiało konkurować z najlepiej zaprojektowanymi rozwiązaniami Apple.

HP EliteBook X360 1030 G2: uproszczony logotyp na tylnej części obudowy.

Estetycznym purystom może natomiast nie przypaść do gustu sposób osadzenia klawiszy. Od standardów sprzętu biznesowego klasy premium odstają też one pod względem odstępów: te robią wrażenie nieco za dużych. Nie jest to, oczywiście, wadą. Tego rodzaju projekt klawiatury sprawdził się na przestrzeni lat w dziesiątkach, jeśli nie setkach podobnych konstrukcji; fakt, że przeważnie były to konstrukcje tańsze, z nieco niższej półki i mniej reprezentacyjne, nie powinien nikogo zrażać. Jako całość, EliteBook X360 1030 G2 wciąż prezentuje się wyśmienicie – i z całą pewnością należy do ścisłej czołówki niniejszego zestawienia.

 HP EliteBook X360 1030 G2
wielkość i waga:- 13,3 cala
- 31,69 x 21,85 x 1,49 cm
- 1,28 kg
dostępne CPU:- Intel Core i7 7600U
- Intel Core i5 7300U
- Intel Core i5 7200U
dostępne GPU:- Intel HD Graphics 620
dostępne matryce:- 4K, IPS, dotyk.
- Full HD, IPS, dotyk.
- Full HD z funkcją Sure View, dotyk.
dysk:- 1x SSD M.2 NVMe
ważne porty:- 1x Thunderbolt 3
- 2x USB 3.1
- HDMI
- micro-SIM
- audio
wyp. dodatkowe:- gniazdo blokady zabezpieczającej
- moduł szyfrujący TPM
- czytnik Smart Card
- modem WWAN

Lenovo Yoga 920

Pod względem wizualnym laptopy Lenovo z serii Yoga 900 należą do najlepiej zaprojektowanych notebooków biznesowych na rynku. Od typowego ThinkPada Yoga różni je m.in. sposób montażu ekranu. Notebooki Lenovo Yoga serii 900 wyposażone są w specjalny mechanizm obrotowy. Pod względem funkcjonalności laptopy te nie różnią się wprawdzie od ThinkPadów Yoga – i jedne, i drugie umożliwiają pełny, 360-stopniowy obrót ekranu, dzięki czemu notebook zamienia się w tablet. W przypadku „cywilnej” Yogi mechanizm zawiasu składa się z setek metalowych elementów i przypomina działo sztuki jubilerskiej, a nie użytkowej.

Lenovo Yoga 920: mechanizm obrotu.

Notebook nie zawodzi również pod względem pozostałych aspektów konstrukcji. Na pierwszy rzut oka Yoga 900 jest typową czternastocalową biznesówką o jednolitej konstrukcji i zwężającym się ku przodowi korpusie. Od typowego ultrabooka różnią ją jednak eleganckie szczegóły: doskonale przemyślane detale, które idealnie dopełniają charakterystyczną „yogową” funkcjonalność i podkreślają przynależność sprzętu do biznesowej klasy premium. Największe wrażenie robi chyba niemal idealnie symetryczna klawiatura o pięknie wyprofilowanych, zaokrąglonych ku dołowi, idealnie „głębokich” klawiszach. Całości nie zaburza nawet niezbyt dyskretny czytnik linii papilarnych znajdujący się po prawej stronie obudowy, pod klawiszami kursorów – dobrze gra on wizualnie z umieszczoną w niewielkim wgłębieniu klawiaturą.

Zwieńczenie konstrukcji stanowi czternastocalowy ekran dotykowy o rozdzielczości 4K. Ze względu na nie do końca typowe rozmiary (najnowszy model z serii 900, Yoga 920, posiada ekran o przekątnej 13,9 cala) projektanci musieli zdecydować się na poszerzenie dolnej ramki. Jeśli nawet w pierwszych modelach serii nie raziło to w oczy (ich ekran obwiedziony był bowiem nieco grubszą ramką), to w Yodze 920 może przeszkadzać. Z drugiej strony, jest to rozwiązanie charakterystyczne dla ultrabooków biznesowych z dotykowym ekranem.

Warto tu wspomnieć, że najnowsze modele Lenovo Yoga dostępne są też w ekskluzywnej serii Vibes; notebooki z tej serii, często produkowane jedynie w ograniczonych ilościach, można rozpoznać po stylowej obudowie. Jedną z najciekawszych wizualnie propozycji Lenovio jest Yoga 920 ze szklaną pokrywą matrycy i inkrustacjami dla fanów Gwiezdnych Wojen (z symbolami Rebelii i Najwyższego Porządku).

 Lenovo Yoga 920
wielkość i waga:- 13,9 cala
- 323 x 225 x 14 mm
- od 1,37 kg
dostępne CPU:- Intel Core i7 8550U
- Intel Core i5 8250U
- Intel Core i7 7500U
- Intel Core i5 7200U
dostępne GPU:- Intel UHD 620
- Intel HD 620
dostępne matryce:- 4K, IPS, dotyk.
- Full HD, IPS, dotyk.
dysk:- 1x SDD M.2 NVMe
ważne porty:- 2x Thunderbolt 3
- 1x USB 3.0
- audio
wyp. dodatkowe:- czytnik linii papilarnych
- zawias bransoletowy 360°
- opcjonalne piórko Lenovo Active Pen 2
- system dźwiękowy Dolby Atmos

Microsoft Surface Pro

Konwertowalny laptop/tablet Microsoft Surface Pro z 2017 roku to odpowiedź Giganta z Redmond na produkty Apple – a zarazem bardzo udana próba wejścia na rynek notebooków kategorii premium. To niewielkie, filigranowe wręcz, ale nadal potężne urządzenie: w nieprawdopodobnie smukłej obudowie zamknięto podzespoły godne najlepszego ultrabooka (aczkolwiek bez niezależnej karty graficznej). To również prawdziwe arcydzieło komputerowego designu. Apple ma się czego obawiać.

Na tle konkurencji urządzenie Microsoftu wyróżniają przede wszystkim rozwiązania charakterystyczne raczej dla tabletu niż typowego notebooka. Krytycy twierdzą nawet, że jest to raczej konwertowalny tablet niż laptop. Trudno jednak uznać to za problem; dla osób szukających ultrabooka nie ma praktycznie lepszej i bardziej poręcznej propozycji. Efektem decyzji projektantów jest umieszczenie wejść w obudowie ekranu – jak w tablecie – nie zaś w obudowie pod klawiaturą (co charakteryzuje większość laptopów). Pozwoliło to znacząco zredukować grubość klawiatury, a także zmniejszyć gabaryty sprzętu jako całości. Microsoft Surface Pro to laptop o niespotykanej wręcz mobilności. A przenoszony, nieodmiennie robi doskonałe wrażenie: od razu widać, iż jest to sprzęt z najwyższej półki, jeszcze nie luksusowy, ale z całą pewnością klasy premium, a dodatkowo niezwykle praktyczny.

Notebooki konwertowalne Microsoft Surface Pro to zupełnie nowy wymiar mobilnej funkcjonalności.

Samą klawiaturę możemy w każdej chwili podpiąć albo odpiąć od ekranu. Klawisze funkcyjne rozmieszczono równomiernie i w stu procentach symetrycznie. Nie inaczej jest z touchpadem. Niestety, sam układ klawiszy prezentuje się już nieco gorzej. Różnice pomiędzy dbałością o szczegół – niższą niż w przypadku sprzętu Apple – widać zwłaszcza w odniesieniu do klawiszy strzałek. Chociaż ich układ przypomina rozwiązanie znane z MacBooków (tj. mamy do czynienia z czterema przyciskami zamkniętymi na przestrzeni normalnie zarezerwowanej dla trzech), to realizacja tego konceptu przez Microsoft wypada zdecydowanie gorzej, przynajmniej wizualnie.

Problemem dla sprzętowych purystów może być natomiast ramka ekranu – konkretniej zaś: jej spora grubość. Z tyłu ekran wyposażony jest w podstawkę, która umożliwia oparcie go o dowolną płaską powierzchnię. W normalnym trybie pracy podstawka ta jest praktycznie niewidoczna. Wrażenie towarzyszące jej obniżaniu przypomina trochę efekt wyjęcia królika z kapelusza – coś, czego nikt się nie spodziewał, a co dokonuje się z niespodziewaną łatwością. Aż miło popatrzeć :- )

 Microsoft Surface Pro
wielkość i waga:- 12,3 cala
- 292 x 201 x 8,5 mm
- od 768 do 784 gram
dostępne CPU:- Intel Core i7 7660U
- Intel Core i5 7300U
- Intel Core m3 7Y30
dostępne GPU:- Intel Iris Plus 640
- Intel HD 620
- Intel HD 615
dostępne matryce:- 2736 x 1824, PixeslSense Display
- proporcje 3:2, dotyk.
dysk:- 1x SSD M.2 NVMe
ważne porty:-1x USB 3.0
- port Surface Connect
- mini-DisplayPort
- czytnik kart microSD
- audio
wyp. dodatkowe:- moduł TPM
- funkcja rozpoznawania twarzy Windows Hello
- rozkładana podstawka pod ekran
- opcjonalna klawiatura Type Cover
- opcjonalne piórko Surface Pen

Podsumowanie

Opisane powyżej notebooki z pewnością nie stanowią jedynych propozycji dla wymagającego użytkownika. W swojej klasie każdy z nich jest jednak unikatem i autorytarnym punktem odniesienia dla reszty – lub, by ująć rzecz prościej, wyznacznikiem stylu. Oczywiście można spierać się, czy najwyższej klasy biznesówki rzeczywiście powinny odznaczać się jednolitą obudową, a laptopy gamingowe – konstrukcją z kosmosu. Dobrymi i ciekawymi przykładami sprzętu przeczącego tej tezie są opisane przez Kubę notebooki Dell Vostro 7570 – będący połączeniem biznesówki z laptopem gamingowym – oraz Dell XPS 13 9360 (będący z kolei przykładem biznesowej elegancji przy jednoczesnej rezygnacji z rozwiązań typu unibody). Zarówno jeden, jak i drugi mogłyby z łatwością znaleźć się w tym zestawieniu, choćby przez wzgląd na nietypowe i rzadko spotykane rozwiązania konstrukcyjne, łączące dobry design, wysoką funkcjonalność i, w przypadku XPS 13, stosunkowo przystępną cenę. Trudno jednak konkurować z EliteBookami czy MacBookami. Ostatecznie uznaliśmy więc, że lepiej będzie wzbogacić tę listę o propozycję Microsoftu – w Polsce nadal znaną dość słabo i nie cieszącą się największą popularnością – oraz kultową Yogę 900.

Jeżeli chcecie przeczytać coś więcej o rozwiązaniach konstrukcyjnych stosowanych przez projektantów notebooków – albo konkretnych części całości – koniecznie dajcie znać w komentarzach :- )

Dowiedz się więcej…

Ogólnie o kwestiach, które należy wziąć pod uwagę, kupując laptopa do pracy biurowej – niekoniecznie specjalistycznej – pisaliśmy w poradniku Notebooki dla firm. Na co należy zwrócić uwagę przed, po i w trakcie zakupu?

Dla osób, które chcą wiedzieć więcej o podstawowych różnicach dzielących sprzęt biznesowy i konsumencki powstał natomiast poradnik Notebooki biznesowe vs. notebooki konsumenckie – porównanie.