Motorola G9 Plus to kolejny solidny model ze średniej półki, który pochwalić się może stosunkowo wydajnym procesorem Snapdragon 730G, 4 GB pamięci RAM oraz przyzwoitą baterią i aparatem o niezłej specyfikacji. Czy jest to idealna propozycja w kwocie około 900 złotych?
Motorola nie rezygnuje z produkowania kolejnych generacji smartfonów z linii G, z dopiską “Plus”. Sprzęt ten od zawsze wyróżniał się znakomitą relacją ceny do jakości. Motorole G z plusikiem już od kilku ostatnich generacji są smartfonami godnymi uwagi, a producent z roku na rok stara się dopracować swoją konstrukcję. Widać to chociażby w przypadku ogniwa – G7 Plus debiutujący półtora roku temu oferował komiczne dziś 3000 mAh, G8 Plus posiadał baterię z akceptowalną pojemnością 4000 mAh, a dzisiejszy bohater posiada akumulator pojemniejszy o kolejne 1000 mAh.
Jednak to nie sam akumulator czyni telefon dobrym wyborem. Motorola G9 Plus trafiła na nasz warsztat. Przyjrzyjmy się jej bliżej!
Specyfikacja techniczna
specyfikacja: | Motorola Moto G9 Plus |
---|---|
ekran: | - LTPS TFT 6,81” - 2400 x 1080 px - 60 Hz |
procesor: | Qualcomm Snapdragon 730G (8 nm) |
pamięć RAM / ROM: | 4 / 128 GB |
aparat główny: | - 64 Mpix f/1.8 standardowy - 8 Mpix f/2.2 szerokokątny - 2 Mpix f/2.2 makro - 2 Mpix f/2.2 pomiar głębi |
aparat do selfie: | 16 Mpix f/2.0 |
komunikacja: | - LTE - Bluetooth 5.0 - Wi-Fi a/b/g/n/ac - NFC |
bateria / ładowanie: | 5000 mAh / 30 W |
system: | Android 10 |
wymiary: | 169,98 x 78,10 x 9,69 mm |
waga: | 223 g |
cena: | ok. 900 zł |
W kwocie 899 zł (biorąc pod uwagę ceny z kilku popularnych sklepów w grudniu) G9 Plus pod kątem specyfikacji oferuje naprawdę sporo. Bardzo dobry 8-rdzeniowy układ Snapdragon 730G z grafiką Adreno 618 oferuje dobrą wydajność w codziennym zastosowaniu oraz radzi sobie także z mniej wymagającymi grami.
Pewne obawy budzi we mnie matryca LTPS TFT (mimo certyfikatu HDR10) oraz 4 GB pamięci RAM, co na dzisiejsze standardy jest niezbędnym minimum. Dobrze powinien sobie za to poradzić aparat, a także bateria o pojemności 5000 mAh z ładowaniem 30W.
Wygląd, jakość wykonania
Na starcie przyznać trzeba jedno – Motorola G9 Plus to nie jest mały telefon. Bryła o wymiarach około 170 x 78 mm i grubości 9,69 mm solidnie leży w dłoni, lecz operowanie smartfonem za pomocą jednej ręki to prawdziwe Mission Impossible. Ekran mimo różnicy zaledwie 0,3 cala od Motoroli E7 Plus (6,5”) wydaje się naprawdę spory.
G9 Plus dostępna jest w dwóch kolorach: Navy Blue oraz Blush Gold. Do redakcji trafił ten drugi. Złote, półmatowe plecki prezentują się elegancko, chociaż moim zdaniem tę wersję kolorystyczną bardziej docenią kobiety. Świetnie wygląda także grawerowane logo producenta. Nie mam żadnych zastrzeżeń co do lekko wystającej wysepki z aparatami, której uroku niewątpliwie dodaje błyszcząca powierzchnia oraz oszlifowane krawędzie przy każdym z obiektywów. Niestety zarówno plecki jak i wysepka szybko się palcują.
Co istotne, plecki stanowią większość całego telefonu. Na boku znajdziemy małą czarną ramkę wyświetlacza, w którą “wtopiony” został szklany panel. Niestety nie znalazłem informacji, czy szkło jest dodatkowo wzmocnione. Sam ekran posiada screen-to-body ratio na poziomie 84,3%, zaś przednia kamerka umieszczona została w lewym górnym rogu konstrukcji.
Motorola G9 Plus posiada dość sporo przycisków. Klawisze do regulacji głośności umieszczono na prawym boku, zaś pod nimi znajdziemy przycisk zasilania wraz z czytnikiem linii papilarnych. Na lewej krawędzi oprócz tacki z hybrydowym dualSIM umieszczono osobny przycisk wywołujący Asystenta Google.
Ekran
Wyświetlacz o przekątnej 6,81 cala wywołuje u mnie dość mieszane odczucia. Nie chodzi tutaj jednak o rozdzielczość wynoszącą 2400 x 1080 pikseli, lecz o technologię, w jakiej została wykonana matryca. Panel LTPS TFT nie oferuje tak dobrych kolorów jak AMOLED. Nie uświadczymy tutaj również wyższego odświeżania. Pojawił się za to certyfikat HDR10.
Pochwalić można wysoką, jak na tę półkę cenową, jasność wyświetlacza (ponad 500 cd/m2), dzięki czemu obraz jest wyraźny również w słoneczne dni. Oczywiście na plus działa także rozdzielczość ekranu, która świetnie sprawdza się przy dość dużym obszarze roboczym. Oglądanie filmików lub korzystanie z dzielenia aplikacji sprawdza się świetnie w Motoroli G9 Plus.
Oprogramowanie i osprzęt
Motorola G9 Plus pracuje pod kontrolą Androida 10 z dodatkową nakładką Motorola My UX (podobnie jak Motorola E7 Plus). Tak jak w innych telefonach tego producenta, również w G9 Plus nakładka jest bardzo “nieinwazyjna” i ogranicza się do drobnych poprawek wizualnych oraz dodania funkcjonalności, takich jak chociażby gesty Moto.
Oprócz pinu, hasła czy wzoru do zablokowania ekranu, skorzystać możemy z rozpoznawania twarzy. Działa ono poprawnie w dobrych warunkach oświetleniowych. Na przycisku zasilania znalazł się także czytnik linii papilarnych. Co do jego działania również nie mam żadnych zastrzeżeń. Reaguje szybko i naprawdę rzadko zdarzały się sytuacje, w których musiałem poprawić usytuowanie kciuka w celu odblokowania urządzenia.
Nie mam również żadnych uwag co do pracy głośnika multimedialnego. Jak na tę półkę cenową gra on całkiem solidnie. Cieszy dość wysoki poziom głośności. Podobnie ma się sprawa ze słuchawką rozmów i wbudowanym mikrofonem. W przypadku muzyki również nie ma co liczyć na wodotryski, ale dźwięk na słuchawkach jest czysty. Nie ma także żadnych problemów z łączeniem się z zestawem Bluetooth. Jednym zdaniem – wszystko działa tak, jak należy. Oczywiście na poziomie godnym średniej półki cenowej.
W telefonie, podobnie jak i w poprzednich Motorolach z serii G Plus, nie mogło zabraknąć NFC. G9 Plus obsługuje także Wi-Fi w standardzie ac oraz Bluetooth 5.0. Mamy zatem pełen zestaw. Super!
Wydajność
W codziennych zastosowaniach Snapdragon 730G radzi sobie naprawdę świetnie. Aplikacje odpalają się błyskawicznie, a 4 GB pamięci RAM wystarczają do w miarę komfortowej pracy z multitaskingiem (chociaż nie ukrywam, że 6 GB byłoby tu mile widziane). G9 Plus nie jest oczywiście demonem prędkości, niemniej w swojej kategorii cenowej pod kątem wydajności prezentuje się naprawdę dobrze. Pomagać w tym może naprawdę lekka nakładka systemowa.
W grach G9 Plus również radzi sobie całkiem w porządku. 730G pozwoli na w miarę komfortowe granie w takie tytuły, jak chociażby Genshin Impact, Fortnite, PUBG Mobile czy Call of Duty Mobile. Oczywiście nie obejdzie się bez drobnych korekt rozdzielczości i efektów graficznych, niemniej płynna rozgrywka jest osiągalna. W benchmarkach G9 Plus również dała popis swoim możliwościom.
Aparat
W Motoroli G9 Plus w nasze ręce oddano aparat z czterema modułami:
- aparat główny 64 Mpix f/1.8
- ultraszerokokątny 8 Mpix f/2.2
- makro 2 Mpix f/2,2
- czujnik głębi 2 Mpix f/2.2
Zdjęcia wykonywane z wykorzystaniem aparatu głównego łączą cztery piksele w jeden. Pozwala to teoretycznie osiągnąć znacznie lepszą jakość rejestrowanego obrazu, który finalnie dostępny jest w rozdzielczości 16 Mpix.
Sama aplikacja posiada dość podstawowe opcje, pozwalające dostosować najważniejsze parametry. Producent przygotował także kilka predefiniowanych trybów zdjęć, w tym chociażby tryb nocny oraz wykorzystanie rozmaitych filtrów. Zdjęcia za dnia prezentują się w porządku. Nie można oczywiście spodziewać się obrazu niczym żylety, czy perfekcyjnie odwzorowanych kolorów rodem z fotograficznych flagowców. Niemniej jak na urządzenie za 900 zł G9 Plus pozwala na strzelenie przyzwoitej fotki, dodatkowo podkręconej HDR-em, która będzie atrakcyjna dla oka i nie odstraszy słabą liczbą detali. Tryb nocny z nieco dłuższym naświetlaniem spełnia swoją rolę. Zdjęcia są jaśniejsze i bardziej ostre.
Ciężko powiedzieć coś więcej o szerokich kątach. Po prostu… są. Pierwszy z nich mimo szerszego zakresu rejestrowanego obrazu traci nieco na szczegółowości. Niestety nie możemy z niego skorzystać w trybie nocnym, zatem o szerokokątnych, dobrze naświetlonych zdjęciach w G9 Plus możemy zapomnieć. Aparat przedni to z kolei moduł 16 Mpix. W swoich zastosowania sprawdza się naprawdę dobrze, zatem fani selfiaków będą zadowoleni.
G9 Plus pozwala na nagrywanie wideo w rozdzielczości 4K 30 kl./s lub Full HD 60 kl./s. To już obecnie standard w tym przedziale cenowym. Przedni aparat nagrywa wideo w rozdzielczości Full HD 30 kl./s.
Akumulator
Przejdźmy do jednego z największych plusów Motoroli G9 Plus – baterii. Niegdyś seria Plus cierpiała na przeciętny czas pracy na baterii. Teraz, gdy producent zdecydował się umieścić ogniwo o pojemności aż 5000 mAh, można rzec, że G9 Plus to średniak kompletny.
Telefon przy typowym użytkowaniu w domu bez problemu wytrzymuje 1,5 do 2 dni. Średnie wyniki SoT to około 8 godzin przy włączonych danych oraz Bluetooth. W teście wideo (pełna jasność i dźwięk na 1/3) Motorola G9 Plus wytrzymała nieco ponad 12 godzin (12 h 17 min).
Motorola G9 Plus wspiera szybkie ładowanie Turbo Power 30W. Z wykorzystaniem dołączonej do zestawu ładowarki G9 Plus pokazała 100% na ekranie po około 1 godzinie i 20 minutach. Wynik jak najbardziej do zaakceptowania, zwłaszcza że mamy do czynienia z dość sporym akumulatorem.
Podsumowanie
Segment smartfonów w cenie do 1000 zł zawsze był ciekawy. Producenci muszą naprawdę napracować się, aby ich propozycja wyróżniała się na tle konkurencji. Motorola G9 Plus to zdecydowanie ciekawa propozycja w swojej cenie. Smartfon jest świetnie wyposażony, wydajny oraz dysponujący rewelacyjną nakładką i baterią.
Jeżeli szukasz smartfona, który zapewnia wydajną pracę, dobrze trzyma na baterii i posiada praktycznie wszystko, co powinno mieć urządzenie w 2021 roku, G9 Plus to naprawdę solidny wybór. Z płynną nakładką, gestami Moto i wieloma innymi usprawnieniami korzysta się z tego telefonu naprawdę dobrze.
Zalety: | Wady: |
---|---|
- świetny osprzęt, w tym głośnik i NFC - doskonała bateria - świetna wydajność - dobrej jakości ekran - nakładka z gestami Moto | - aparat nie powala - dość ciężki - tylko 4 GB RAM - ładowanie do pełna przez 3 godziny |