Targi CES 2021, chociaż tym razem odbędą się wyłącznie w wersji wirtualnej, to i tak budzą emocje, a producenci elektroniki starannie się do nich przygotowują. Tym razem na tapet weźmiemy Lenovo, gdyż Chińczycy mają do pokazania trzy nowe IdeaPady, z czego jeden wyposażony będzie w procesor ARM i obsługę sieci 5G.

 

Lenovo IdeaPad 5G

Nie zdziwię się, jeżeli rok 2021 będzie rokiem jednostek ARM. Dotąd montowane głównie w tabletach i smartfonach jednostki zaczęły nieśmiało pojawiać się w laptopach. Także Lenovo zaliczyło jeden z eksperyment z ARM oferując Lenovo Yoga 5G. Teraz zaś przyszedł czas na nowego IdeaPada.

IdeaPad 5G będzie ultrabookiem z 14-calową matrycą IPS o rozdzielczości Full HD i 100-procentowym pokryciu palety kolorów sRGB. W założeniu ma być lekki (1,2 kg), poręczny (15 mm grubości), a czas pracy na baterii ma wynosić nawet 20 godzin podczas oglądania wideo. Notebook będzie napędzany przez Snapdragona 8cx 5G z grafiką Adreno 680 oraz modemem Qualcomm X55 Modem-RF. W obudowie znajdzie się także miejsce dla wlutowanego RAM-u (8 GB LPDDR4x) oraz dysku PCIe NVMe o pojemności 256 lub 512 GB. Wyposażenie dodatkowe natomiast obejmie kamerkę z funkcją rozpoznawania twarzy, akumulator 51 Wh z technologia Rapid Charge Express oraz głośniki z systemem Dolby Audio Plus.

Na razie nie wiadomo dokładnie czy i kiedy Lenovo IdeaPad 5G miałby pojawić się w Polsce albo przynajmniej naszym regionie (EMEA). Lenovo nie zdradziło także ceny zapowiadanego notebooka. Być może więcej szczegółów pojawi się podczas targów CES 2021.

Ciekawostka: IdeaPad 5G ma także pojawić się w wersji… 4G/LTE.

 

Lenovo IdeaPad 5i Pro oraz IdeaPad 5 Pro

Tutaj jest równie ciekawie, chociaż nowe IdeaPady serii 5 będą nastawione przede wszystkim na wydajność, więc operować będą na jednostkach od Intela (5i Pro) oraz AMD (5 Pro). I to zarówno na niskonapięciowych, jak i tych o dużo wyższej wydajności.

Oba laptopy będą dostępne w dwóch wariantach: z wyświetlaczem 14-calowym oraz, uwaga, 16-calowym. Podobnie jak opisywane przeze mnie wczoraj LG Gram. W obu przypadkach będzie to panel o proporcji 16:10, a więc wyświetlacz będzie nieco dłuższy niż standardowe 16:9.

Lenovo IdeaPad 5i Pro w wersji Cloud Grey

W 14-calowych obudowach znajdą się bardziej energooszczędne jednostki oraz grafika NVIDIA GeForce MX450. Te laptopy będą nastawione co prawda na mobilność, ale zacięcia multimedialnego nie sposób im będzie odmówić. Ekrany IPS w obu przypadkach będą mieć rozdzielczość 2880 x 1920 pikseli, odświeżanie 90 Hz oraz 400 nitów podświetlenia. W laptopie znajdzie się także miejsce dla 16 GB RAM-u (DDR4), dysku PCIe NVMe oraz baterii o pojemności 56,5 Wh.

Wersja z 16-calowym ekranem zapowiada się jeszcze ciekawiej. Panel IPS będzie mógł pochwalić się 120-hercowym odświeżaniem oraz jasnością 350 nitów. W obudowach znajdą się chipy Intela z generacji Tiger Lake-H lub AMD Cezanne-H. Do tego dojdzie mobilna grafika od NVIDII z rodziny GeForce RTX 3000, maksymalnie 32 GB pamięci operacyjnej, dysk PCIe NVMe oraz akumulator o pojemności 75 Wh z Rapid Charge Express.

Lenovo IdeaPad 5 Pro w wersji Storm Grey

Wszystkie warianty mają też kilka cech wspólnych. Dostępne będą w dwóch wariantach kolorystycznych (Cloud Gray oraz Storm Grey – po naszemu: jasny szary i ciemny szary), a obudowy będą w całości wykonane z metalu (aluminium jak mniemam). Laptopy wyposażone będą m.in. w kamerkę z czujnikiem IR oraz Wi-Fi 6, a wszystkie ekrany mają zapewniać 100% odwzorowania palety sRGB. Nie zabraknie też głośników z Dolby Audio.

Premiera sklepowa IdeaPada 5i Pro zapowiedziana została na marzec tego roku. Cena wersji 14-calowej ma zaczynać się od 699 euro (czyli ok. 3150 zł), a 16-calowej od 899 euro (ok. 4050 zł).

IdeaPad 5 Pro pojawi się w tym samym czasie, w cenie 799 euro (ok. 3600 zł) za wersję 14-calową lub 1149,99 euro (ok. 5200 zł) za wariant z większym ekranem.

 

Źródło: lenovo