Laptopy przemysłowe z rodziny Rugged i Semi-Rugged należą do najwytrzymalszych na świecie: po niektórych spośród nich można przejechać samochodem, a po innych… nawet czołgiem. Skorzystają z nich jednak nie tylko żołnierze: to doskonała propozycja dla osób pracujących w terenie i trudnych warunkach – np. w warsztatach, na budowach, statkach czy platformach wiertniczych. Wykorzystują je również piloci kierowców biorących udział w szczególnie wymagających rajdach, takich jak Rajd Dakar. Na co zwrócić uwagę, decydując się na podobny zakup? Jakie cechy laptopów Rugged mogą mieć dla nas znaczenie? Odpowiedzi na te i inne pytania udzielamy w tym poradniku!

Parę słów o standardach

Szukając notebooków do pracy we wspomnianych sytuacjach, z całą pewnością natkniemy się na całą masę oznaczeń, standardów i certyfikatów. W przypadku notebooków Rugged i Semi-Rugged najprawdopodobniej będą to oznaczenia takie jak „IP” (np. „IP65”, „IP66” etc.) i MIL-STD-810 (rzadziej – inne o podobnej budowie). Jak należy to interpretować?

Oznaczenie IP (IP65, 66 i inne)

Oznaczenie IP oznacza poziom odporności sprzętu na czynniki środowiskowe i zalanie. Znajdująca się za literami liczba to tak naprawdę dwie zmienne: pierwsza określa poziom zabezpieczenia przed dostępem ludzi i ciał obcych oraz wnikaniem kurzu i zanieczyszczeń do wnętrza laptopa. Druga mówi nam o odporności sprzętu na zalanie. W przypadku oznaczenia IP65 mamy do czynienia z notebookiem całkowicie odpornym na wnikanie kurzu (6) i niewrażliwym na działanie strumienia wody (5). W przypadku oznaczenia IP66 nasz notebook jest również całkowicie odporny na kurz (6) oraz zalania (6). Odporność na czynniki środowiskowe opisuje się w skali od 0 do 6 (gdzie 0 to brak ochrony, a 6 to całkowita odporność). Odporność na zalanie – w skali od 0 do 8 (gdzie 0 to – znowu – brak ochrony, a 8 to odporność na zatopienie).

Zasady interpretacji skali IP przedstawia poniższa infografika:

 

 

Oznaczenie MIL-STD-810

Drugie z często spotykanych oznaczeń, MIL-STD-810 (kolokwialnie określany mianem „amerykańskiej osiemsetdziesiątki”), wskazuje, iż sprzęt spełnia standardy ochrony przed czynnikami środowiskowymi (takimi jak np. ekstremalne temperatury) stosowane przez amerykańską armię. Przed przyznaniem oznaczenia sprawdza się jak np. sprzęt zachowa się przy obniżonym ciśnieniu, w bardzo wysokich i bardzo niskich temperaturach, podczas gwałtownych skoków (i spadków) temperatury otoczenia itp. W sumie poddaje się go parudziesięciu testom. Sprawdzają one jego odporność na każdy z istotnych czynników oddzielnie – oraz na ich różne kombinacje.

Problem ze standardem MIL-STD-810 polega jednak na jego elastyczności. Producenci notebooków często stosują to oznaczenie dość liberalnie, przeprowadziwszy tylko kilka z wielu testów lub nie przeprowadziwszy ich w ogóle. Przed zakupem konkretnego modelu warto więc poświęcić chwilę czasu, by sprawdzić, czy oznaczenie to nie zostało nadane „na wyrost”. Kwestie, na które należy zwrócić uwagę, to:

  • które z wyszczególnionych w dokumentacji standardu testów zostały przeprowadzone, a które – nie;
  • jakie dokładnie kryteria i parametry przyjęto przy określaniu, czy sprzęt przeszedł test, czy nie (testy dopuszczają tu pewną elastyczność w zależności np. od tego, co konkretnie testujemy);
  • kto przeprowadził testy, a w szczególności – czy była to firma w jakikolwiek sposób zależna od producenta sprzętu.

Ogólna zasada jest tu bardzo prosta: testy przeprowadzane zewnętrznie, przez niezależną firmę, są bardziej wiarygodne niż testy przeprowadzane wewnętrznie, u producenta lub przez firmę zależną. Na szczęście o dostępność materiałów informacyjnych i recenzji nie musimy się martwić: Internet pełny jest nagrań z mniej lub bardziej profesjonalnie przygotowanych testów, podczas których notebooki Rugged wystawiane są na pastwę najprzeróżniejszych uszkodzeń i poddawane działaniu najprzeróżniejszych czynników.

Standardy armii amerykańskiej nie są jednak jedynymi dostępnymi. W przypadku notebooków przemysłowych amerykańskich producentów (czyli: większości notebooków przemysłowych) liczy się jednak głównie MIL-STD-810. Warto tu dodać, że certyfikat bezpieczeństwa armii amerykańskiej może posiadać również oprogramowanie; programy takie sygnowane są oznaczeniem MIL-STD-498.

Teoria – w praktyce

Tyle teorii. A jak jest z praktyką? Otóż okazuje się, że oznaczenia te, jeśli dobrze rozumieć ich sens i znaczenie, mogą znacząco ułatwić nam wybór. Ich celem jest pomóc nam w dobraniu sprzętu odpowiedniego do warunków, w których będziemy pracować. Jeżeli jesteśmy w stanie określić te warunki jeszcze przed zakupem – to nasz problem możemy właściwie uznać za rozwiązany.

I tak np. osoby pracujące w warsztatach powinny postawić na notebooki z oznaczeniem IP65 i wyższym: jest bowiem bardzo prawdopodobne, że praca przebiegać będzie w warunkach dość znacznego zapylenia. W takiej sytuacji musimy mieć pewność, że pył nie dostanie się do wnętrza naszego laptopa. Nie musimy natomiast martwić się zalaniem; odporność na działania strumienia wody w zupełności nam wystarczy. Jeśli jednak pracujemy w bezpośrednim kontakcie z wodą, to z całą pewnością powinniśmy rozważyć zwiększenie odporności również na ten drugi czynnik. W takim wypadku warto poszukać komputera z oznaczeniem IP66 (i wyższym).

Jeśli natomiast idzie o standardy wojskowe, tu sprawa jest już bardziej skomplikowana. „Amerykańską osiemsetdziesiątkę” na pewno powinny posiadać notebooki, które stosować będziemy w warunkach przemysłowych (np. w fabrykach, hutach, na platformach wiertniczych). Jest ona też rekomendowana dla laptopów mających służyć nam na statkach i łodziach transportowych czy ratowniczych. Generalnie rzecz biorąc: im gorsze warunki, tym lepiej postawić na notebooki typu Rugged. Te objęte certyfikatem MIL-STD-810 mogą nam służyć… nawet w kosmosie.

 

Niezniszczalne? Czy zniszczalne?

Błędem byłoby jednak mniemać, że notebooki Rugged i Semi-Rugged są niezniszczalne. Jak każdy sprzęt stworzony przez człowieka, tak i one – przy pewnych nakładach siły i starań ze strony kogoś, kto chce je uszkodzić – mogą ulec zniszczeniu. O czym warto tu pamiętać? Przede wszystkim o tym, że choć notebooki te zostały stworzone również z myślą o przeciwdziałaniu naumyślnemu zniszczeniu, nie oznacza to, że nie powinniśmy o nie dbać i – w miarę naszych możliwości – oszczędzać im urazów. Chociaż więc w teorii możemy po nich skakać czy jeździć autami – w praktyce lepiej jest tego nie robić. Jeżeli bardzo będziemy chcieli taki sprzęt zniszczyć, to prędzej czy później nam się to uda.

Warto mieć też na uwadze fakt, iż w parze ze zwiększeniem odporności idzie większe skomplikowanie procesu serwisowego czy – generalnie – konserwacji. Dlatego też – kupując laptopa Rugged – powinniśmy upewnić się, że objęty jest on programem fachowej obsługi posprzedażowej i gwarancją klasy biznes. O zaletach płynących z postawienia na to rozwiązanie pisaliśmy w artykule Program obsługi posprzedażowej – co powinien obejmować? Warto zapoznać się z nim jeszcze przed wyborem komputera. Samodzielne serwisowanie notebooków Rugged i Semi-Rugged może okazać się bardzo skomplikowane – i to nawet dla osób doświadczonych w tego typu pracach.

A co z parametrami?

Jeżeli zamierzamy wykorzystywać sprzęt do pracy ze skomplikowanymi narzędziami diagnostycznymi i analitycznymi (np. oprogramowaniem warsztatowym), to z całą pewnością nie możemy pozwolić sobie na kompromis w kwestii jego wydajności. Większość notebooków Rugged korzysta z procesorów niskonapięciowych (U) szóstej i siódmej generacji lub nawet ultra-niskonapięciowych (Core serii M lub Y) chłodzonych pasywnie. Ich wydajność jest więc zbliżona do ultrabooków. Za wyjątek mogą posłużyć zarówno rozwiązania oparte o czwartą generację procesorów o standardowym TDP, jak i przenośne serwery polowe wyposażone w procesor o wydajności większej niż rozwiązania niskonapięciowe. Niebawem na rynku pojawią się także modele wyposażone w ósmą generację procesorów Intel Core – nowe, czterordzeniowe układy zapewnią osiągi niedostępne do tej pory w rozwiązaniach niskonapięciowych. Więcej informacji o procesorach mobilnych, ich podziale i możliwościach znajdą Państwo w artykule Procesory Intel w notebookach – przegląd możliwości. Wybieramy optymalny procesor do różnych zastosowań.

 

Getac S410 - notebook Semi-rugged z ekranem 14,1 cala

 

Choć ilość pamięci operacyjnej dobrać możemy samodzielnie, producenci nie schodzą raczej poniżej 4 GB, co stanowi absolutne minimum, a optymalną ilością jest 8 GB. Karta graficzna najczęściej jest zintegrowana z procesorem (co w przypadku sprzętu tego rodzaju nie ma większego znaczenia – wydajność graficzna nie jest tu priorytetem). Z kolei grafiki niezależne (np. firmy NVIDIA) spotkać można w niewielu modelach Rugged, np. we wspomnianych serwerach polowych. Spodziewać możemy się natomiast bardzo dużej ilości portów. Notebooki Rugged to jedne z ostatnich, w jakich znajdziemy zapomniane już niekiedy porty IEEE1394a (FireWire), port szeregowy (RS-232), a nawet PCMCIA Type II oraz Express Card/54. Pozwala to np. na połączenie komputera z rzadkim lub starszym sprzętem diagnostycznym nieobsługującym standardu USB. Istotną kwestię stanowią również akcesoria. W przypadku notebooków Rugged mamy naprawdę szeroki wybór: od dodatkowych baterii, przez biurowe i samochodowe stacje dokujące, po zatoki dyskowe i moduły ExpressCard zwiększające funkcjonalność. Jak przystało na sprzęt do zadań specjalnych, w większości modeli Rugged znajdziemy matowy ekran o bardzo wysokiej luminancji (nawet 1000 cd/m2 – gdzie standard notebookowy to 200-300 cd/m2), co pozwala na komfortową pracę w terenie przy pełnym słońcu. Bardzo ważnym parametrem jest również czas pracy na baterii. Biorąc pod uwagę pracę oraz specyficzne warunki, w których sprzęt jest często przenoszony lub używany, parametr ten nie powinien być niższy niż 8 godzin.

 

Dell Latitude 12 Rugged - pancerny notebook konwertowalny

 

Warto poświęcić chwilę uwagi na skontrolowanie sposobu i szczelności zabezpieczenia portów: zamykające je klapki powinny uniemożliwiać przeniknięcie do portu pyłu i wody. Porty i ekran stanowią bowiem najbardziej wrażliwe elementy większości konstrukcji Rugged i Semi-Rugged.

Laptop do zadań specjalnych: podsumowanie

Jeszcze parę lat temu notebooki Rugged i Semi-Rugged stanowiły w Polsce rzadkość. Dziś widuje się je w coraz większej ilości warsztatów. Są też codziennością w przemyśle – nie tylko tym ciężkim. Nie powinno nas zatem dziwić, że zwiększona wytrzymałość i duża ogólna funkcjonalność takich notebooków wpływa na ich cenę. Za najprostsze modele zapłacimy ok. 6000 zł, z kolei dobrej jakości sprzęt – z tzw. „średniej półki” –  dostaniemy w przedziale cenowym od 9000 do 13000 zł. Na najlepsze rozwiązania musimy odłożyć, nierzadko, powyżej 20000 zł. Jednak dla osób pracujących w trudnych warunkach jest to inwestycja, która szybko może okazać się bardzo opłacalna.

 

Notebooki typy Rugged oraz Semi-rugged dostępne są na indywidualne zamówienie w sklepie notebooki.pl: