Tym razem dostałem od redakcji Techsettera nie lada wyzwanie. Jak się szybko okazało wybranie najbardziej produktywnego tabletu z Androidem nie jest łatwe. Na rynku urządzeń mobilnych powyżej 7 cali (zdominowanym przez produkty z nadgryzionym jabłkiem), dzieje się naprawdę niewiele. Czy aktualnie można znaleźć godną alternatywę dla IOS w tym segmencie? Przekonajmy się testując Galaxy TAB S4 – jedną z najciekawszych tabletowych propozycji od Samsunga.

W szklanej oprawie

Umówmy się. Skoro decydujesz się nosić przy sobie dodatkowe 10 cali, warto aby chociaż dobrze wyglądały. W kwestii estetyki Galaxy TAB S4 wypada naprawdę świetnie. Eleganckie połączenie aluminium i szkła (po obu stronach), już na wstępie daje poczucie obcowania z urządzeniem klasy premium. Solidnie spasowane elementy konstrukcji oraz finalny efekt wizualny nie pozostawiają wiele do życzenia.

No, może jedynie ramki okalające panoramiczny 10,5‑calowy wyświetlacz, mogłyby być nieco węższe. Ma to jednak swoje plusy. Tablet jest za co złapać i trzyma się go naprawdę wygodnie, zarówno w orientacji pionowej, jak i horyzontalnej (nawet w jednej dłoni). Jest to szczególnie istotne w momencie, gdy druga ręka zajęta jest trzymaniem rysika S Pen, z którego w przypadku TAB S4 korzystałem wyjątkowo często.

Cały sezon na jednym ładowaniu

Na dolnej krawędzi urządzenia znajduje się port USB typu C, dzięki któremu naładujemy tablet do 100% w ciągu 3,5 godziny. Jak deklaruje producent bateria o mocy 7300mAh  powinna wytrzymać 16 godzin odtwarzania wideo, czyli czas niezbędny do obejrzenia jednego sezonu ulubionego serialu (co prawie się udaje). Nie zdarzało mi się ładować TAB S4 częściej niż co drugi dzień, nawet przy intensywnym użytkowaniu. Wynik pracy na baterii w pełni satysfakcjonujący. Z czystym sumieniem mogę polecić S4 jako godnego kompana długich podróży.

Standardowo w Galaxy TAB mamy do dyspozycji audio jack 3.5 mm, slot kart microSD oraz nanoSIM (to w wersji z LTE) i czteropinowe złącze z wgłębieniami do podłączenia dedykowanego etui z klawiaturą. Dzięki takiemu zestawowi TAB S4 skutecznie pomaga zapomnieć o laptopie… przynajmniej w weekendy. Miłym akcentem jest 13-megapikselowy aparat, którego zdarzyło mi się używać jedynie do skanowania dokumentów. Tablet nagrywa także video w 4K – choć filmowanie tak dużym urządzeniem wciąż wydaje się być mało naturalne.

Ośmiordzeniowy Snapdragon 835 wspierany przez 4 GB RAM-u radzi sobie płynnie nawet z najbardziej wymagającymi aplikacjami. Z TAB S4 dostajemy także 64 GB pamięci wewnętrznej, która może zostać rozbudowana za pomocą kart MicroSD nawet do 400 GB.

Rysik do zadań specjalnych

Obecność piórka jest w moim odczuciu naprawdę istotnym kryterium funkcjonalności tabletu. S Pen bardzo dobrze leży w dłoni i posiada sporo ułatwiających życie funkcji, jak choćby: nanoszenie notatek na zrzut ekranu, robienie screenshota o zaznaczonym kształcie (tzw. inteligentny wybór), czy szybkie notowanie na wygaszonym ekranie (treści można zapisać i przejrzeć później). Długopis ułatwia też nawigację, organizowanie zapisków, a nawet tłumaczenie tekstu za pomocą jednego kliknięcia.

Rysik obsługuje 4096 poziomów nacisku i jako ołówek do szkicowania sprawuje się doskonale. Kwestia dostępności na Androidzie zaawansowanych aplikacji graficznych dostosowanych do formatu tabletu to już inna historia. Jednak do zaspokojenia niewygórowanych potrzeb rysowniczych S Pen i system Android zdecydowanie wystarczają. Warto zaznaczyć, że rysik otrzymujemy w zestawie bez dodatkowych inwestycji. A to w jaki sposób go wykorzystamy, zależy jedynie od naszej kreatywności.

Widzieć więcej

No tak, pora na wyświetlacz. Tutaj Samsung jak zawsze stanął na wysokości zadania. Piękny obraz panelu Super AMOLED o rozdzielczości 2560 x 1600 pikseli to prawdziwa rozkosz dla oka. Ekran traci swoje atuty jedynie w bezpośrednim słońcu – wtedy staje się zupełnie nieczytelny. W innych okolicznościach nieustannie zachęca do oglądania i ciężko mu się oprzeć. Do tego głęboki i czysty dźwięk z czterech wbudowanych głośników AKG (z obsługą dźwięku przestrzennego Dolby Atmos) i mamy prawdziwy mini zestaw kina domowego.

Dobre kąty widzenia, realistyczne odwzorowanie detali, świetny kontrast i szerokie spektrum regulacji jasności ekranu to najważniejsze zalety 10,5” wyświetlacza. Sprawdził się nawet podczas najciemniejszych scen trzeciego odcinka finałowego sezonu Gry o Tron (pt. „Długa jest noc”). Noc rzeczywiście była długa a w jej trakcie toczyła się kluczowa dla losu bohaterów bitwa o Winterfell. Dla większości poirytowanych fanów serialu (żalących się na internetowych forach) obraz okazał się zbyt ciemny, co utrudniało oglądanie. Jednak nie na TAB S4. Już w pierwszych minutach odcinka zamieniłem swój laptop na tablet. Jest to urządzenie stworzone do zastosowań multimedialnych. I choć chce się na nim bardziej konsumować media niż tworzyć – to właśnie funkcjonalność i możliwość wygodnej pracy wyróżnia go spośród konkurencji.

Miłe zaskoczenie – Samsung DEX

Tryb DEX znany ze smartfonów Samsung Galaxy (linii S oraz Note), jest próbą odwzorowania desktopowego systemu operacyjnego na Androidzie. Ta funkcja sprawia, że tablet kompletnie zamienia swój charakter.

Włączając DEXa, Galaxy TAB staje się zaawansowanym narzędziem pracy. Aplikacje uruchamiają się w oddzielnych oknach. Umożliwia to dowolne rozmieszczanie ich na pulpicie, zmianę wielkości okienek, przeciąganie i upuszczanie treści między aplikacjami, korzystanie z klawiaturowych skrótów i komend. Tryb DEX umożliwia złożony multitasking. I dobrze! Tak powinna wyglądać praca na każdym tablecie z Androidem.

Obsługa urządzenia w trybie desktopowym przy użyciu rysika S Pen zmienia sposób myślenia na temat produktywności pracy na tablecie. Gdyby nie wielkość wyświetlacza, TAB S4 z powodzeniem zastąpiłby mojego służbowego laptopa, przynajmniej do codziennych, mniej wymagających zadań, jak tworzenie i edycja dokumentów tekstowych, reaserch w sieci, mailowanie, czy prowadzenie kalendarza spotkań.  

Podsumowanie

Można wiele pisać o produktywności tabletów z Androidem, ale w przypadku Galaxy TAB S4 tryb DEX mocno zmienia zasady gry. Za około 2000zł (cena w kilku sklepach internetowych w dniu publikacji recenzji), otrzymujemy funkcjonalne urządzenie ze znakomitym wyświetlaczem i świetnymi głośnikami, mocnym procesorem, długim czasem pracy na baterii i bardzo przydatnym rysikiem S Pen, który umożliwia wygodny multitasking. Jeśli jesteś posiadaczem smartfona tego samego producenta, dodatkowym atutem będzie tu na pewno kompatybilność urządzeń i systemu operacyjnego. Tak naprawdę jedynym ograniczeniem Galaxy TAB S4 jest uboga oferta dedykowanych na tablet aplikacji w Google Play Store (większość z nich zaprojektowana została na smartfony). Jeśli to Ci nie przeszkadza i koniecznie chcesz posiadać tablet z Androidem w roli głównej, myślę, że Galaxy TAB S4 to jedna z najciekawszych propozycji na rynku.